Niezwykły skalny kościół przy wiosce Mojtín
Niedaleko odcinka drogi krajowej nr 61 Považská Bystrica – Ilava, wśród wzniesień pogórza Strážovské vrchy, w rejonie tzw. krasu mojtińskiego, położona jest niewielka wioska Mojtín. Znana jest ona przede wszystkim speleologom słowackim i nielicznym turystom, odwiedzającym tutejsze strony. A szkoda, bo w jej pobliżu występuje mnóstwo ciekawych jaskiń krasowych, m.in. znana Mojtínska priepastná jaskyňa o głębokości 104 metrów czy Jaskyňa na rúbaní, o długości 500 metrów. Najciekawszą historią pochwalić się natomiast może Jaskyňa sv. Jozefa (Jaskinia św. Józefa, zwana również Mojtínska jaskyňa).
Wspominana jaskinia jest jedyną słowacką jaskinią, która przez kilka lat pełniła nietypową rolę kościoła. Posiada 46 metrów długości i bogate krasowe wnętrze, w którym umieszczona została figurka św. Józefa, patrona robotników.
Msze święte odprawiane w niej były od 1855 roku, czyli od chwili ustanowienia święta Świętego Józefa Rzemieślnika. Skalny Dom Boży urządził w niewielkiej jaskini proboszcz z sąsiedniej wioski Pružina. Żal mu było, że parafianie z Mojtína, aby dotrzeć na mszę w kościele wędrować muszą aż dwie godziny i pokonać przy tym, dzielące wioski skaliste wzniesienie. Ponieważ nie mieli niestety własnego kościoła, postanowił im go urządzić w leśnej jaskini, w pobliżu wioski. Wybrał odpowiednią na ten cel grotę. Umieścił w niej kamienny ołtarz z gipsową figurką Marii Panny i obrazy czterech świętych. Później wnętrze poświęcił. I tak, miejscowi już nie musieli chodzić do Pružiny. „Naturalny” kościół służył wiernym przez pięć lat, do czasu wybudowania w Mojtínie szkoły kościelnej (1860). Na odbywających się w jaskini uroczystościach religijnych gromadziło się, jak odnotowały stare kroniki, 300 – 400 parafian.
Podczas drugiej wojny światowej w jaskini znalazło schronienie kilkadziesiąt rodzin wiejskich.
Decydując się na odwiedzenie wyjątkowej jaskini najlepiej wędrować niebieskim szlakiem turystycznym, prowadzącym z Mojtína w kierunku Radotínská tiesňava. Najpierw jednak warto się upewnić na plebanii czy jaskinia nie jest zamknięta, ponieważ dostępu do jej wnętrza od lat broni stalowa krata. To ze względu na wandali.
Po około 20 mintach turystycznego pochodu, szlak zawiedzie zainteresowanych na leśną dróżkę, wiodącą wprost pod jaskinię. Blisko jaskini natrafić można na kilka wywierzysk czystej wody źródlanej. Jedno z nich oznaczone jest jako „Mazačka – prameň Matky Božiej”. Można się tutaj odświeżyć i odpocząć na ławeczkach urządzonych przy nim.
Waldemar Ireneusz Oszczęda