Chochołów
Przebywając w Zakopanem lub na Podhalu, warto obejrzeć największą turystyczną atrakcję regionu, ktorą jest bez wątpienia wioska Chochołów. To ostatnia wieś podhalańska ze znakomicie zachowaną, oryginalną, drewnianą zabudową góralską z przełomu XVIII i XIX oraz początku XX wieku. Zagrody wiejskie zbudowane zostały z wielkich, masywnych drewnianych płazów, w starym, niepowtarzalnym podhalańskim stylu. Nic więc dziwnego, że ze względu na swoje bezcenne walory i znaczenie architektoniczne, od lat 50-tych ubiegłego wieku wieś i sto dwadzieścia zbudowanych w niej domów, znajduje się pod ochroną konserwatorską. W ten sposób zahamowane zostały zmiany urbanistyczne i architektoniczne w centrum zabytkowej miejscowości. Jednocześnie możliwe było zachowanie unikatowego charakteru zabudowy typowej wioski góralskiej. Miejscowi przywykli już do ograniczeń z tego powodu i wcale się na nie skarżą zwłaszcza, że ten żywy skasen budownictwa regionalnego i zabytek najwyższej klasy zerowej przyciąga corocznie do Chochołów rzesze turystów z całego świata. Gospodarze bardzo starannie dbają o swoje drewniane przybytki. Jednak wyjątkowy wygląd zawdzięczają domy gaździnam, które np. co roku przed Bożym Narodzeniem myją szczotkami płazy (ściany zewnętrzne) domów. Nic więc dziwnego, że drewno ścian zachowuje świeży i jasny odcień. Zabudowa wiejska ma charakter zwartej “ulicówki”. Domy stoją szczytem czyli bokiem do ulicy będącej również drogą krajową łączącą Zakopane z Czarnym Dunajcem. Z tyłu mieszczą się zabudowania gospodarcze. Na uwagę zasługuje położona nieco z boku od drogi chałupa zbudowana z jednego pnia drzewa o potężnych rozmiarach. To dawny dom Blaszyńskich w którym mieściła się kiedyś izba regionalna z ekspozycją poświęconą postaci ks. Józefa Blaszyńskiego. Ksiądz Blaszyński ogromnie zasłużył się dla Podhala zwłaszcza w działalności na rzecz kształtowania się w XIX wieku życia religijnego tego regionu Polski. W parafii w Sidzinie nauczał i wysyłał do pobliskich wiosek góralskich kobiety i dziewczęta przygotowane do prowadzenia ewangelizacji. Wielkim dziełem jego życia było wzniesienie w rodzinnym Chochołowie w latach 1853-66 neogotyckiego kościoła parafialnego pw.św.Jacka. Budowla zbudowana została z miejscowego piaskowca i jak głosi legenda także za ukryte w Tatrach pieniądze zbójników. Niestety sam budowniczy kościoła nie doczekał zakończenia jego budowy ponieważ uległ wypadkowi. Dnia 11 sierpnia 1866 r. uśmierciła go belka, która wypadła z rąk robotników, gdy jak zwykle rano udał się na teren budowy z brewiarzem pod pachą. Oryginalne eksponaty związane z jego życiem i działałnością znajdują się na miejscowej plebanii. W kościele warto zwrócić uwagę na freski Walerego Eijasza i obraz św. Trójcy będący częścią XVI-wiecznego tryptyku. Sama wieś założona została pod koniec XVI wieku. Podanie ludowe głosi, że w zamierzchłych czasach, gdy jeszcze szumiała tu puszcza karpacka – panowie szlachta zapuszczali się ponoć na polowania w niej, pokrzykując: „Cho! … Cho!… Łów!… W 1846 roku się wieś zapisała na karty historii Polski sławnym „poruseństwem“ znanym jako Powstanie Chochołowskie, w którym miejscowi górale pod wodzą organisty i proboszcza zbrojnie wystąpili przeciwko austriackim zaborcom. Poruseństwo krwawo stłumiło wojsko cesarskie przy pomocy mieszkańców sąsiedniego Czarnego Dunajca. Z faktem tym jest związane podanie, które mówi, że z tego powodu figura św. Jana Kantego, w kapliczce na początku wioski, przy drodze do Cichego, jest odwrócona „zadkiem od Dunajca“. Muzeum poświęcone powstaniu znajduje się naprzeciwko kościoła, w najstarszej chałupie zbudowanej w 1798 r.,. Natomiast w domie nr 28 rzeźbiarz Jan Zięder założył prywatną izbę regionalną. Górale oferują turyście wygodne noclegi i smakowite potrawy regionalne.
Z Chochołowa można się dostać na Słowację przez czynne całą dobę przejście graniczne Chochołów – Suchá Hora.